historyjka na trzy słówka :D

Maqcialenta15

- Ja tez nie bardzo, ale moja noga chyba tak! - odp. Daria
- A moja noga chce ... - i rzucił się na nią
Tarzali się po trawie jak dzieci, wydzierali się aż na taras wyleciała Maqcia;
- Haloo ! ja tu się zastanawiam co to za bachory ... a to wy, wstawać! Ta trawa to się chyba nigdy nie spierze!
Jasne spodnie Debi i bluzka Billa były zielono-brązowe!
- W sumie ... - złapal się za głowe Bill kiedy pomógł wstać kontuzjowanej Darii

Dominisia

(dobra dobra Smile

)
Daria postanowiła nie zostawiac przyjaciół w potrzebie (kto by sam zjadł tyle zarcia?) i postanowiła w koncu wejsć do domu... Bill nie był zbytnio zadowolony... ale poczłapał za nią... w mieszkaniu az dudniło od cięzkiej muzyki. ludzie porozkładali sie na czym tylko mogli i pili... red bulla Very Happy

ogólnie zapowiadała sie normalna impreza...

Maqcialenta15

i taka właśnie była... Daria nie miała zbytniego pola popisu, ponieważ jej gips nie należał go wygodnych i przyjemnych rzeczy. Za to Magda i Dominisia troche przesadziły z ... i zachowywały sie dość dziwnie. Weszły na stolik w salonie który automatycznie sie złamał;
- Pierdole antyk Babci - zaczęła śmiac się Maqcia!

Dar!a

Wszyscy zaczeli się brechtać...
-Ała!-śmiała się przez łzy Dominisia...
-Co się Ci stało Kochanie?!-spytał Guciu
-Wbiłam sobie szkło od rozbitej szklanki w tyłek...:/
Śmiech!
-Ej to nie ejst śmieszne-zbulwersowała się Miśka
-Ok daj to to zobaczę-powiedziała Daria, króta jako jedyna była w miarę trzeźwa...pokuśtykała do łazienki po apteczkę i opatrzyła "tyłek" Dominiki :/ Razz

Dominisia

(hehehehehehe!!! nie moge Razz

dariu kocham cie cmok

)

oczywiscie ta darła sie w niebogłosy gdy Daria wyciagała jej szkło z pupy. na szczęscie nie był to duzy kawałek i nie wbił sie głeboko... obyło sie bez wizyty u lekarza. jednak nie obyło się bez prania jedwabnej sukienki która została lekko zaplamiona krwia. gucio wytrzezwiał w ciagu kilku minut i pilnował swojej małej idiotki zeby juz wiecej nie piła. poszedł do łazienki i czekał z nia aż ciuszek troszke podeschnie... co tam robili Wink

reszta nie przejeła sie zbytnio wypadkiem i dalej prowadziła libację...
- zagrajmy w cos - rzuciła Maqcia
-ale w co?- zapytał Tom.
- może w butelke? - Gogi
- eeee... - za bardzo oklepane... - Maqcia

Dar!a

(hihi ja wiem Very Happy

nie wiedziałam czy Dac Ciebie czy Magde ąz wkoncu dałam Magde bo ona juz mowila Razz

)

-Ej..Magda ty to taka nowoczesna sie nioe rob...Dla mnie bomba...A że oklepane nie znaczy, że gorsze-owiedziała z iśmiechem Daria bo to jedyna zabawa, w która ona ebz przeszkod mogła zagrać...
--No okej okej...No to zgoda-powiedziała z "entuzjazmem" na twarzy Magda
--nie no Magda jak nie chcesz to nie ok...Tylko to jedyne w co moge zagrać..-powiedziała ze smutkeim w głosie Daria
-Oj Daria! Kichanie zapomniałam o Twojej nodze okej to co, gramy?!-powiedziała głupiutka Madzia Very Happy

Dominisia

-ale na co?
- na buzi? - zapytał z nadzieją w głosie Tom.
- eeee... nie... lepiej na pytania i zadania - stwierdził Gogi.
- no to wywołajcie tych z łazienki... z Gustim zawsze jest fajna zabawa... jak wypada na niego to zawsze wybiera zadanie Razz

Dar!a

-Ejj...Miśki wyłaźcie z łązienki gramy!!!!-wołała Magda
-W co?!-krzyknął Gusti
-W butelkę!
Drzwi od łązienki energicznie się otwarły i po 2 sekundach guciu był już na miejscu a za nim, z obolałą pupą i już suchą kiecuszką, Dominisia

Karola

-Hej- drzwi do mieszkania z trzaskiem odbiły się od ściany. Do domciu wpadli Tomasz i Karolcia z dwoma niezidentyfikowanymi obiektami…
-sorki , że tak długo jechaliśmy, ale samochód strasznie wygodny, jakoś…
-ta jasne, żachnęła się Dominika ,która właśnie podkładała sobie pod pupę poduszki…
-Boże, skąd to się wzięło?! -powiedziała Magdzia- jeszcze dywan wujkowi pobrudzi…
-ale co to jest?- powiedział Bill
- no jak to co! Trol i Pralka! Znaleźliśmy w rowie no i pomyśleliśmy, że weźmiemy…

…………………………………
Blue_Light_Colorz_PDT_05

He , he wiele się zmieniło w tej historyjce… stwierdzam, że jest strasznie porąbana Blue_Light_Colorz_PDT_06

, bez sensu ,ale jest i ciekawa i się popłakałam jak ją czytałam ze śmiechu…no więc kmińmy dalej nasze zje***e myśli Blue_Light_Colorz_PDT_18

Dominisia

(moja wielmożna siostra sie wreszcie odezwała Razz

)

- toż to kaszaloty - wrzasnął Gogi - wyżućcie to przez okno... niech dalej lezy tam gdzie było...
Karolka zasmuciła się bo chciała zrobic z tych dwóch dziwadeł jeszcze jakis pożytek, ale posłuchała Georga i posłusznie wywaliła "toto" przez okno w salonie...
Tom F zaciekawił sie tym że wszyscy siedzą w kułeczku...
- gracie w butelke? - spytał
- nio Very Happy

- odpowiedziała Daria - siadajcie, zagracie z nami Razz

Maqcialenta15

Gra na początku była drętwa. Wyjątkowo szybko wrócił wszystkim dobry humor (może dlatego że Madzia otworzyla małe `co`nie`co` z barku Tatuśia) i zaczęła się zabawa; Kręcił Gustav, a padło na małą chorą Darię;
- Pytanko czy zadanko ? - zapytał z entuzjazmem ...
- Pytanie! - odp. od razu ! Wiedziała że nietrzeźwy Gucio ma nieczyste myśli, wybrała mniejsze zło.

Dominisia

(ojej:D zapomniałam zupełnie o naszej historyjce Razz

)
- a ja miałem nadzieję że wybierzesz zadanie - zasmucił się chłopak.
- oj... w życiu... znając twoje pomysły - odpowiedziała Daria
Guciu myślał przez dłuższa chwile aż w końcu rzekł.
- jeśli bill przyznałby sie w tej chwili że lubi chłopców i jest z tobą tylko dla picu, co bys zrobiła?

Dar!a

(o Qpa <lol2> aleścier mi dali)

-Hahahaha-śmiała się Daria-no więc...byłabym w szoku...dostał by w twarz i wypełzłabym stąd Very Happy

A otem się załamała i zabiła...no i tyle Very Happy

Maqcialenta15

- ale na szczęscie nie jestem i możemybyc Dario szczęśliwi razem! cmok

- Tak ...potwierdzam , w koncu to ja z nim mieszkam prawie 17 lat
- To ja tez się cieszę, teraz ja kręcę, jak być hamskim to na max`a - i Debi zakręciła butelką, tym razem padło na ...
<rObia mi wiatr Very Happy

i mam rozjaśnione włoski !! Very Happy

o lol

P >

Dominisia

<jak to rozjaśnione Oo>

wypadło na billusia Very Happy

który śmiałao wybrał zadanie. Daria zasmuciła się
- jakie ja ci moge dac zadanie... co najwyrzej rzebyś mi dał buzi...